Czy granie w gry komputerowe może być sportem?

Kiedy rozpoczynały się w Rosji zimowe igrzyska olimpijskie, jedną z osób, która na stadion wnosiła flagę z charakterystycznymi, przeplatającymi się kołami był człowiek nazywany przez komentatorów cybersportowcem. Ta nowa kategoria sportowca z pewnością wzbudzał zainteresowanie wielu oglądających ceremonie otwarcia olimpiady. Jednak stała się też pewnym symbolem tego, jak ważne dla współczesnego światowego społeczeństwa są gry komputerowe. Nie jest trudno domyślić się, że cybersportowiec to ktoś, kto zawodowo gra w gry komputerowe i bierze udział w zawodach polegających właśnie na graniu. Okazuje się, że taki rodzaj rozrywki jest bardzo popularny. Coraz częściej można też usłyszeć, że i polscy gracze osiągają ogromne sukcesy na arenie cybersportu. Pytanie, jakie jednak się nasuwa, to czy granie w gry komputerowe można nazwać sportem. Trzeba przyznać, że pod pewnymi względami gry komputerowe bardzo przypominają właśnie trenowanie jakiejś wybranej dyscypliny sportu. Bo choć nie trzeba tutaj ciężko pracować na siłowni czy basenie, to jednak aby zostać mistrzem również należy poświęcić wiele godzin na treningi, w tym przypadku na granie na komputerze. Tylko tak można wyćwiczyć refleks, myślenie strategiczne oraz mechaniczne odruchy, które pozwalają wprawnie sterować bohaterem gry i w rezultacie zwyciężać podczas zawodów graczy komputerowych.