Gry komputerowe a okrucieństwo

Okrucieństwo codzienności nie jest na tyle straszne, by mogło przyprawiać strasznych komplikacji. Nie tyle codzienność nas zabija, co rutyna. Wiele okrutnych sytuacji występujących w życiu realnym, swoje źródło ma w grach komputerowych. Zło, krew, mordy i inne straszne sytuacje, powodują nieprawidłowy rozwój osobowości. Jest to spowodowane zbyt silnym naciskiem i ogromnym natężeniem takich bodźców. Pozwolenie na oczywiste zło w grach komputerowych, powinno być ograniczone pewnym nakazem prawnym. Obcinanie głów, wypruwanie wnętrzności nie są czynnościami, którymi powinny być przepełnione gry. Prawny nakaz ograniczenia takiego drastycznego scenariusza gry, choć w najmniejszym stopniu może spowodować lepsze zachowanie ludzi. Znieczulica społeczna także jest pewną formą okrucieństwa. Brak współczucia powoduje, że stajemy się postaciami z gier, żyjącymi w realnym świecie. Nie można być obojętnym na nieszczęście innych. Bohaterowie gier nie odczuwają, nie wiedzą co to dotyk, nie potrafią kochać. Ludzie nie są stworzeni do tworzenia okrutnych sytuacji. Nie potrzebują zabijać, mordować i niszczyć. Dlatego należy ograniczyć zło występujące w grach komputerowych. Wystarczy tylko pamiętać, że ludzie to istoty współodczuwające, niepotrzebujące, w żadnym wypadku, wykonywania zła, mordowania i nienawiści.