Cenzura w przypadku gier

Niestety, ale na świecie nie ma jedynie zwolenników gier komputerowych, wręcz przeciwnie. Prawdopodobnie jest więcej przeciwników, pomimo tego, że gier komputerowych na całym świecie jest aż tak dużo. Gry komputerowe bardzo surowo podlegają cenzurze i proceder ten jest coraz szerzej w ostatnich czasach stosowany. W zasadzie nic w tym dziwnego, kiedy bardzo często zdarza się tak, że dzieci w wieku szkolnym mają dostęp do gier, w których ukazana jest przemoc, elementy pornograficzne, picie alkoholu, branie narkotyków, palenie papierosów, morderstwa i tym podobne, a według przysłowia czym skorupka nasiąknie za młodu, granie w takie gry może wcale nie być korzystne. Ani dla dziecka, ani dla jego rodziców, ani dla najbliższego otoczenia. Dlatego niektóry gry powinny być poddane cenzurze i niedopuszczone do obrotu. Owszem, w większości przypadków grupy, które protestują przeciwko grom i koniecznie chcą ustanowić cenzurę na nie, to właśnie rodzice, ale również osoby duchowne, a nawet politycy. Mają całkowitą rację, kiedy gry są bardzo brutalne i naprawdę nieprzyzwoite, ale nie oznacza to, że wszystkie gry powinny zostać zakazane. Powstał odpowiedni organ, który próbuje właśnie zaprowadzić porządek nad grami komputerowymi, które są wydawane na rynek ogólnoświatowy. Nazywany on jest Cenzurą gier komputerowych i w rzeczywistości ma tyle samo swoich zwolenników, jak i przeciwników. W wielu kręgach na ten temat zdania są bardzo mocno podzielone. Oczywiście, taka cenzura komercyjna nie jest żadną nowością, ponieważ podobne sytuacje można spotkać w przypadkach filmów, czy też muzyki, a zawsze najistotniejszym elementem jest wiek odbiorców, którzy w tym wypadku z gier korzystają. Wprowadzanie zakazów lub nakazów korzystania od określonego wieku jest dobrym procederem. W tej sytuacji można by się było skupić na promowaniu tych gier, które są dobre, które uczą zawierając na przykład elementy historyczne i nie zawierają elementów nieprzyzwoitych. Kiedy będą promowane głośno te lepsze, bardziej pożyteczne elementy, nikt już nie będzie szukał dalej i zwracał uwagę na inne, bo to, co będzie miał, zwyczajnie będzie mu pasowało. Pytanie tylko, co promować, a czego nie? Odpowiedź należy do cenzury.